haaa ale mam dzisiaj fajny humorek :-))))) Dzisiaj stwierdziłam, ze sie musze odchudzic! Musze !!!! czeka mnie bardzo fajna nagroda , tylko nie wiem kto mi ją zafunduje :D no mniejsza z tym sama bede zbierac :-) ale koniec juz obżerania sie !!! jestem taka głodna, ze muszę isc spac bo nie wytrzymam !! :D DoBrANoC KoChAnI :-)))
Ehhh pozegnałam sie juz ze wszystkimi na GG i niech myslą ze już spię... ze poszłam spac i śnic. śnić o rzeczach dobrych i pieknych.. śnic o tym, ze kiedyś będzie dobrze, ze bede szczęsliwa. Tak trudno mi dzisiaj w to uwierzyć.. dzisiaj kiedy pomyslec ze był miły dzien, kiedy usłyszałam wiele miłych słow, kiedy zobaczyłam, ze ludzie mogą kochac i mogą być kochani.. i szczesliwi!! Chciałabym się nauczyć kochać.. chciałabym być kochana. Własciwie co to znaczy kochać ?! miłych snow zyczę :-)
Malowanych jajek, barankow jak z bajek, kurczaczkow zółciotkich , ciasteczek słodziutkich, babki z rodzynkami , ostrego chrzanu, śmiechu i zabawy, mokrego dyngusa, zyczy Wam Kasia :-)
Dawno nie pisałam , a wszystko przez ten głoopi remont :-( Rodzicom sie zachciało remontu i ja na tym najbardziej cierpiałam, bo musiałam latac ze ściereczką tu i tam, bo wszędzie kurz był :-( No, ale juz wszystko teraz ładnie lśni i w ogole jest tak czyściutko, ze nie poznaje swojego pokoju :D Hmmm wiele sie tez wydazyło... troszkę sie zawiodłam na pewnych dwoch osobach.. :/ Bolało.. moze jeszcze trochę boli... jednej juz nie chcę widziec .. nie chcę patrzec w oczy.. oczy pełne zakłamania. No mniejsza z tym, takie zycie.. :-(
Dzisiaj Wielka Sobota. Dzien na ktory kiedyś czekałam. Juz dwa dni wczesniej robiłam przymiarki jak w koszyczku ułozę baranka a jak zajączka. Najbardziej lubiłam malowac jajeczka , albo obwijac je wełną. Ehhh fajne czasy wtedy były... Teraz juz mi sie wyrosło i tylko patrze, zeby Mama wszystko przygotowała. No i najlepiej by było jakby poszła jeszcze poświęcic. Ale sie na to nie dała namowić :-( Ehhh no i miałam powiedziec jeszcze o Soni... straszna z Niej pływaczka sie zrobiła i mi do wszystkich bajorek ucieka :/ bleeeeee Ehhh niegrzeczna ta Sonia sie robi. Dzisiaj sie Tacie nie chciała dac złapac. Qrde normalnie wiecej jest z NIą problemow niz z dzieckiem :/ Muszę konczyc. Idę mamie podkraść babeczki :D Wieczorkiem cos moze jeszcze napiszę :-)
Wszystkie dawne uczucia wygasły już... Nie wiem co sie dzieje, ale ja już zapomniałam o Nim... zapomniałam jak było pięknie.. bo przeciez było! Nie mam siły by walczyć z tęsknotą jaka mnie ogarniała... Tak ogarniała a nie ogarnia! Zapomniałam już jak to jest kochać... Moze faktycznie to już przyzwyczajenie?! Ta poniedziałkowa rozmowa uświadomiła mi, ze mi na Nim nie zalezy. Ehhh sama sie nie poznaję... jeszcze dwa miesiące temu wierzyłam, ze to wszystko ma sens. Nie wiem co rozchwiało moje wątpliwości?! Moze ktoś zawrocił mi w głowie..? Moze chciałabym sprobować jak to jest być z kimś innym... Sama nie wiem czego naprawdę chcę! Rozmowa z przyjaciolką rowniez dała mi duzo do myslenia. W sobotę złapałam wielkiego doła :-( W poniedziałek na trzeĄwo sobie pogadałyśmy i znow zaczełam wierzyć, ze moze jednak bedzie dobrze.. Tak bardzo bym tego chciała! ;-) No coż zostało mi tylko w to wierzyć i zyć dalej :-)