Komentarze: 3
Dzisiejszy dzien dal mi duzo do myslenia... Ostatnie dni byly dla mnie bardzo ciezkie, a dokladnie chodzi mi o noc z 12 na 13 stycznia. Bede tą date pamietac do konca zycia. Chyba tylko Basia wie dlaczego i niech tak zostanie. Ostatnio a wlasciwie od 1 stycznia mialam jakiegos dola, dzisiaj postanowilam to zmienic! bez sensu tak siedziec i rozmyslac czy dobrze postąpilam. Nie wazne, zaczynam nadrobic te 2 tyg. , przez ktore prawie wogole sie nie smialam. No dobra, zaczne sie cieszyc jak ktos sie jutro ze mną umowi na wino! :P ktos jest chetny?!