sylwek
Komentarze: 4
Musze cos tu w koncu napisac, bo tak tu pusto :( No wiec moze zacznę od opisania Sylwestra. No wiec na początku poszłam do Basi i u Niej wyszykowałyśmy się. Nastepnie poszłysmy do Sebastiana złozyć Mu noworoczne zyczenia. Potem pojechałyśmy na Gaj, bo tam umowiłyśmy się ze Szczurkiem. Troche duzo nam czasu zostało wiec oby nie marznąc na przystanku poszłysmy na stacje benzynowa, tam napiłysmy się garacej czekalody i zjadłysmy ciasteczko :P No i Basia jak to zwykle musiała cos zrobic wiec sie zaciela w toalecie. Myslalam, ze juz nie wyjdzie :D Na szczescie jakos wyszla i poszlysmy na przystanek, gdzie czekal Szczurek na nas. Niestety byl samochodem :( a przeciez mialam sobie poderwac kierowce autobusu :P No i wywiozł nas na jakąs wies gdzie same lasy wokoło. No ale weszlismy tam do domku Piotrka, gdzie wszyscy juz byli podpici :D My to szybko zaczelismy nadrabiac no i po dwudziestu minutach rozmawialismy ze wszystkimi jakbysmy sie znali, mimo ze widziałysmy tych ludzi pierwszy raz na oczy.
Trzeba było się zakręcić koło Dj Marka, aby puszczał takie piosenki jakie chcemy :-) Wszystko było by super, gdyby nie fakt, ze było tam tak zimno :( Na szczescie gdy sie tanczyło nie było tak tego czuc. Kłopoty się zaczeły jak bylismy juz zmeczeni i siedzielismy. Wtedy dopiero nie wytrzymałysmy i przebrałysmy sie w spodnie. Chociaz to mało pomogło :P Wieczor się skonczył niewiadomo kiedy i nadszedł kac dla poniektorych :D Mimo, ze trochę się bałam tam jechac nie załuję ze tam spedzilam tego Sylwestra. Wazne, ze Basią go spędziłam :-)
Pozdrawiam
Dodaj komentarz